To dla niej oddali swoje serce i tym sercem się dzielą z innymi. Mają pomysły, zapał, chęci do działania i „zarażania” kulturą młodszych pokoleń. Doroczna gala to docenienie tych najbardziej aktywnych.
W tegorocznej edycji nagród dla animatorów i twórców kultury nagrodzono osiemnaście osób. Wręczono również nagrody im. Karola Miarki. W tym roku trafiła ona w ręce członka antykomunistycznej opozycji dr Zbigniewa Bereszyńskiego, dr hab. Agaty Zagórowskiej, profesor UO, prawnika, polityka i samorządowca oraz Ewy Rurynkiewicz, która w latach 2002–2006 w Zarządzie Województwa Opolskiego odpowiadała za sprawy ochrony zdrowia, kultury, sportu i turystyki.
Opolski artysta fotografik i dokumentalista Jerzy Stemplewski został wyróżniony nagrodą specjalną dla animatorów i twórców kultury. Pierwsze fotografie miasta, jakie zrobił, pochodzą z 1966 roku. Jest autorem obszernej dokumentacji np. powodzi z 1997 roku. – Mam świadomość dokumentowania miasta. Zajmuję się tym ponad 50 lat. Śmiało mogę powiedzieć, że w porównaniu z przeszłością, dziś wkraczamy w bardzo ciekawy czas. Nagroda za pracę jest szczególna, nawet ważniejsza niż nagrody za zdjęcia. Miałem już trzy wystawy zagraniczne, które pokazywały Opole – mówi Jerzy Stemplewski.
Nagrodę otrzymał pomysłodawca „Opolskiego Banku Talentów” Jakub Dubik. Artysta zasłynął jako połowa duetu wiolonczelowego Cello Brothers. – Zawsze mi przyświecał cel, że z muzyką musimy wyjść do ludzi, a to nie dzieje się okazjonalnie, jest to proces. Powinniśmy sobie ulepić słuchacza – twierdzi Jakub Dubik. Wyróżniony został również Stanisław Werner, kierownik Zespołu Pieśni Regionalnej ,,Dobrodzień”, który obchodzi w tym roku 35-lecie działalności. Nagrody przyznano również za wydarzenia muzealne. Trafiły do dziewięciu instytucji.
Marszałek województwa Andrzej Buła zauważa, że nagrody dla ludzi działających w sferze kultury są szczególne. –Ważne są budynki, ale przede wszystkim twórczość. Ta twórczość to również trwały ślad w naszych emocjach i pamięci – podkreśla marszałek. Wicemarszałek Zbigniew Kubalańca dodaje, że jest to wyjątkowa edycja. – Ci ludzie całe swoje życie poświęcają dla regionu. Pokazują, że jesteśmy autonomiczni. Nie tylko oddzielni administracyjnie, ale wyróżniamy się swoistą kulturą – dodał Zbigniew Kubalańca.